No nie taka sroga bo wygraliśmy 3:2 i tak naprawdę to różnie mogło się spotkanie potoczyć. Na szczęście dopisało nam troche "farta" w kluczowych momentach plus przestoje zespołu Coloros no i jakoś wyszarpaliśmy 2 pkt. Dziękuje za spotkanie drużynie Coloros - ja się nagrałem i szczerze powiem że w końcówkach oddychałem już rękawami, a zasoby ATP spadły poniżej zera Acha i jeszcze jedno, na pochwałe w zespole Coloros zasłużyła libero Hajka która skutecznie nas podbijała i dzielnie odbierała nasze "fafrocle" zwane dumnie zagrywką. Pozdrawiam i do zobaczenia w rewanżu.

prostuje: nie sroga porażka ale .... lekcja pokory

Pierwszy poważny błąd zrobiliśmy kontynuując spotkanie mimo prowadzenia 2:0. Drugi gdy w IV secie nasza przewaga wyrażała się wynikiem 15:7 i też graliśmy dalej. Trzeba było wynaleźć jakąś "złotą formułę" i mecz zakończyć przy użyciu naszej kancelarii prawnej.
A tak poważnie, to jestem załamany. Wszystko mieliśmy podane jak w KFC: powiększona przewaga plus własna sala. Ale spapraliśmy rzecz okrutnie, oj okrutnie. Chociaż tyle z tego że chłopakami z OCO gra się sympatycznie i nie śmiali się z nas w szatni. No może trochę.

HAHAHHAAHAHA BRAVOOOOO O CO CHODZI !!!!!

To już nie można się cieszyć z tego, że np. komuś typer wszedł? Albo po prostu drużyna której niekibicuje przegrała?