Tak, jak napisał grooo, DejaVu wygrało 3:2. Po meczu jednak spory niedosyt, ponieważ moim zdaniem to spotkanie powinno skończyć się wynikiem 3:1 dla Kazuara. Niestety, popełniliśmy kilka głupich błędów w 4. secie (nasza wina!), a parę punktów „zabrali” przeciwnicy (nie nasza wina!), nie przyznając się do 3-4 bardzo widocznych bloków (sędzia też najwidoczniej miał ciut gorszy dzień). Szkoda, bo od samego początku meczu graliśmy w pełni uczciwie, a skończyło się lekkim poczuciem niesmaku.

Z drugiej strony, piłka, która po zetknięciu się z palcami blokujących podnosi się o pół metra w górę naprawdę powinna zostać zauważona. Wydaje mi się, że – biorąc pod uwagę naszą przewagę z 4. seta (przy wyniku 2:1), któreś z tych punktów mogły mocno wpłynąć na końcowy rezultat.

Czy wygrała dziś drużyna lepsza? Bardzo wątpię. No ale nic, patrząc na grę DejaVu nie spodziewam się ich awansu, więc pewnie do zobaczenia w przyszłym sezonie Może do tego czasu wprowadzą już w salpsie system challenge (bloki były tak wyraźne, że nawet sprawdzanie dotknięcia taśmy rozwiałoby wątpliwości) i wynik będzie inny Pozdro!

Znam taką fajną maść, na pewien ból...