W niedawno zakończonym meczu udało się Nam pokonać gospodarzy czyli zespół Vertigo 3-1. Dokładnych wyników poszczególnych setów niestety nie pamiętam ale tak mniej więcej to 1 set dla Cafe Duo bodajże do 21, drugi dla Vertigo do 20-21, trzeci dla Cafe do 16 i czwarty dla Cafe do 17-18.

Wyszliśmy dziś w nieco eksperymentalnym ustawieniu z rozgrywającym Szylinem na środku w miejsce nieobecnego Długiego. Poza tym w Naszych szeregach ciągle kontuzjowany jest Kuba ale prawdopodobnie za dwa tygodnie już wraca.
Vertigo chyba w najmocniejszym zestawieniu tak mi się przynajmniej wydawało, choć chyba jednak brakowało jednego z przyjmujących o ile mnie pamięć wzrokowa nie myli.
Chyba niewiele się pomylę jeśli napiszę, że mecz w zasadzie pod Nasze dyktando prowadzony za wyjątkiem drugiego seta, w któym to od samego początku Vertigo narzuciło swój styl i zasłużenie urwali Nam tą partię. Wygrana cieszy, gra chyba nie jest taka zła choć do ideału brakuje wciąż sporo to trzeba cieszyć się z kolejnych 3 punktów. A za tydzień znowu mecz o być albo nie być...jak każdy następny do końca:)