2 ciężkie niedzielne mecze niewątpliwie mnie wyczerpały:)

Witam, na wstępie trzeba podziękować organizatorom za dobrze zorganizowaną imprezę, dobrą logistykę oraz, że mimo wycofania się drużyny Gorzowa w dniu zawodów (podobno przyczyną były złe warunki pogodowe) organizatorzy turnieju potrafili „w locie” zmienić system rozgrywek i zapewnić dwa dni ciekawych meczy, stojących na wysokim poziomie. Każda z drużyn w pierwszym dniu rozegrała po 4 mecze w systemie "każdy z każdym".
Wracając do turnieju i zwycięskiej drużyny Enterprise, to napiszę to co dało się zaobserwować okiem obiektywnego kibica, oglądającego mecze tej drużyny. Należy podkreślić, że w pierwszym dniu pokazała się jako drużyna równa, która konsekwentnie zdobywa punkty do końca, pokonując wszystkich przeciwników oraz zdobywając pierwsze miejsce. Bardzo dobrze pokazał się tutaj „najmłodszy” rozgrywający Mieczysław Koprowski, który z powodzeniem poprowadził drużynę do wygrania meczu.
W drugim dniu turnieju można było oglądać drużynę Enterprise prezentującą zupełnie odmienny styl gry. Pomimo trudów zmagania na parkiecie dnia poprzedniego, w finale drużynie Enterprise zacięty opór stawiła drużyna z Poznania. Można było obserwować z obu stron siłową grę, obfitującą w bardzo wiele silnych ataków ze skrzydeł i ze środka oraz zagrywki z wyskoku. Ogólnie ujmując, mimo zmęczenia poprzednimi meczami, ten mecz najbardziej zasługiwał na miano meczu finałowego i naprawdę mógł podobać się wszystkim oglądającym. Należy dodać, że w tie-break'u Enterprise przegrywał już 5:10, aby po chwili konsekwentnej gry wyrównać 12:12.
Jeszcze gratulacje dla drużyny Enterprise za zwycięstwo i do zobaczenia za rok.

Dla niektorych inauguracja turnieju nastapila juz w piatek wieczorem, takze oni nie tylko musieli sie zmagac z syndromem dnia wczorajszego, ale i przedwczorajszego:P