Espadon - Politechnika Szczecińska 1:3. W meczu rozegranym na własnej hali Espadon po raz kolejny nie zdołał zwyciężyć, tym razem z Politechniką Szczecińską, która z meczu na mecz spisuje się coraz lepiej. Mecz zakończył się w czterech setach (25:23 21:25 14:25 15:25)

Początek pierwszego seta dość wyrównany, nerwowa gra po obu stronach siatki. Jednak w miarę wyrównana gra toczyła się tylko do stanu 9:12 dla PS. Od tego momentu Politechnika przejęła inicjatywę i wyszła na zdecydowane prowadzenie 19:12. Następnie miał miejsce spory przestój w drużynie akademickiej i Espadon szybko zaczął odrabiać straty wykorzystując nieporadność przeciwnika. Przy stanie 22:19 czas dla PS. Wzięcie czasu przynosi zamierzony efekt i PS odskakuje na 23:19. Jednak po raz kolejny następuje przestój. Espadon wyrównuje do stanu po 23, a chwilę później po kolejnych błędach cieszy się ze zwycięstwa w pierwszym secie 25:23. Jak to rzekł Buła ;) o zawodnikach Politechniki: "Przegrali wygrany set"

Kolejny set rozpoczął się podobnie jak pierwszy, drużyny grały punkt za punkt i żadna z drużyn nie może zdobyć przewagi do stanu po 8. Następnie w wyniku problemów ze skutecznością ataku PS oraz błędach w odbiorze Espadon wychodzi na prowadzenie 11:8. Trener Politechniki prosi o czas. Po czasie PS zaczyna odrabiać straty a Espadon popełniać sporo prostych i niewymuszonych błędów i robi się 16:15. PS nie zwalnia tempa i wychodzi na prowadzenie. Przy stanie 18:16 dla PS Espadon bierze czas. Następnie gra się wyrównuje do stanu 22:19 dla PS. Wtedy to podobnie jak w pierwszym secie Espadon zaczyna łapać wiatr w żagle i po chwili robi się już tylko 21:22. Jednak zawodnicy PS mając pewnie w pamięci wydarzenia z pierwszego seta biorą się w garść i już tylko oni w tym secie zdobywają punkty wygrywając do 21.

Kolejny set przebiega według podobnego scenariusza jak poprzednio do stanu 8:7. Wtedy to PS wyrównuje a następnie zaczyna powiększać przewagę. Nie pomaga nawet czas dla Espadonu i robi się 16:8 dla PS. Akademicy wyraźnie zaczynają się rozpędzać i stopniowo zwiększają przewagę prowadząc 11:19. Dalsza część seta przebiega pod kontrolą akademików którzy ostatecznie wyraźnie zwyciężają do 14.

Czwarty set od samego początku przebiegał pod dyktando PS. Po serii skutecznych zagrywek Cichosza PS wychodzi na prowadzenie 7:1, po czasie dla Espadonu powiększa przewagę do stanu 9:1. Od tego momentu podobnie jak w końcówce trzeciego seta Politechnika w pełni zaczyna kontrolować spotkanie stopniowo powiększając swoją przewagę. Espadon nie ma w ogóle pomysłu na grę. Ps prowadzi 16:7 a następnie 21:12 nie dając najmniejszych złudzeń Espadonowi kto jest lepszy. Zawodnicy Espadonu sami są już mocno zrezygnowani i dają temu wyraz łapiąc w ręce piłkę setową po serwisie PS i tym niemiłym akcentem kończy się to spotkanie.

Widać że zimny prysznic w pierwszym secie zmobilizował graczy z Politechniki, którzy starali się zmazać plamę jaką dali w pierwszym secie. Espadon niestety nie był dzisiaj zbyt wymagającym przeciwnikiem i stanowił tylko tło przy dobrze dysponowanych zawodnikach Politechniki. Usprawiedliwieniem takiego przebiegu spotkania mogą być pewne roszady oraz niepełny skład Espadonu. Pozostaje tylko życzyć większych emocji i bardziej zaciętej walki w rewanżu. Pozdrawiam