Teoretycznie JW cały czas prezentuje się słabo w lidze a jednak do FF się dostał więc ciężko ocenić na co dokładnie go stać. Chociaż z drugiej strony awans wywalczony w złotym secie po porażce 3-0 w jakiś sposób też opisuje kondycję tego zespołu.
co do skry to wydaje mi się, że rozgrywki pucharowe nie pokazują aż tak stanu zespołu jak liga, w której trzeba grać regularnie, nie ważne jaki przeciwnik, przez cały sezon. Skra oddała w tym sezonie w lidze tylko jeden mecz z Zaksą i to po tie-breaku, więc wydaje mi się, że to bardziej może opisać klasę tego zespołu.
co do złotego seta to wydaje mi się (nie chodzi mi tylko o skrę, ale generalnie), że powinien się on odbywać w momencie gdy wyniki są 3-1 i 1-3, gdzie stan setów jest równy, jak w piłkarskiej lidze mistrzów, jeśli ilość bramek jest równa to dogrywka. A nie jak w przypadku JW (nie życzę im źle, ale to najlepszy przykład) wygrywają 3-2 a przegrywają 0-3. Pierwsza wygrana była ostrą walką na styku, a drugi mecz był całkowicie jednostronny do złotego seta gdzie nawiązali walkę i wyszli zwycięsko (możliwe też, że po 3 wygranych setach przeciwnik zaczął ich lekceważyć).

a przepraszam faktycznie zerknąłem szybko na sport.pl i tam w tabeli jest napisane Z:17 P:1.
no ale to nie zmienia faktu, że Skra dominuje w lidze i w pp też nie miała sobie równych. nie wiem jak będzie w finałach ligi, ale Skra jest największym faworytem.

Ja uważam, ze każdemu może zdarzyć się wypadek przy pracy...:). W meczu Skry zabrakło przysłowiowej kropki nad i. A jeśli chodzi o system rozgrywek... Uważam, że jest dużo atrakcyjniejszy i chyba mimo wszystko bardziej sprawiedliwy niż liczenie stosunku setów i małych punktów. Załóżmy, że w pierwszym meczu jedna drużyna wygra 3:0, w drugim jej celem jest tylko ugranie jednego seta... Były takie przypadki, gdzie właśnie po pierwszy meczu wygranym 3:0 i ugraniu pierwszego seta w drugim meczu, drużyna całkowicie odpuszczała mecz... Teraz takiego czegoś nie może być... Trzeba walczyć do końca... Jeżeli ktoś jest dobry niech pokaże to w dwumeczu i wygra obydwa mecze... NIe zapominajmy, ze skra mogła wygrać u siebie pierwszy mecz i nie byłoby wtedy dyskusji na temat złotego seta:). Niestety w Polsce ludzie mają mentalność Kalego "Jak Kali coś komuś niemiłego zrobić lub powiedzieć to jest super( dla Kalego, oczywiście). Jak ktoś Kalego tak potraktować, to Kalemu jest przykro i cały świat ma z tego powodu nosić żałobę"

Co do Skry to trochę szkoda że nie udało im się awansować do FF, chociaż mieli lepszy stosunek setów i można oczywiście mówić że to wina złotego seta... ale ciągu ostatnich lat 2 razy organizowali Final Four , 2 razy dostali dziką karte na klubowe mistrzostwa świata,więc szanse swoją na wygranie LM, mieli.

prosze cie... gdyby skra miala takich przeciwnikow jak jastrzebski to nie wiem czy by seta stracila , nie rozumiem twojego zachwytu, chyba nie widziales zadnego meczu jastrzebskiego w LM, naprawde ich gra jest mocno przecietna. Czy Skrze bardziej sie nalezalo FF ? w 200 % tak, nie mowie o formule ktora ich troche pokrzywdzila, zagrala w dwumeczu lepiej od zespolu ktory moim zdaniem jest w stanie powalczyc z trenino w finale, pozdrawiam