Już w piątek LKS Przecław będzie podejmował na własnej hali Straż Pożarną. Mecz niezwykle istotny dla obu drużyn. Trzeci w tabeli LKS zapewne będzie chciał obronić pozycję, na którą spore szanse mają Strażacy, obecnie zajmujący 5 miejsce (mając mniej rozegranych spotkań).

LZS wygrywał wszystkie dotychczasowe spotkania, jednak zwycięstwa nie przychodziły łatwo.
Choćby mecz z zeszłego sezonu. Strażacy w obliczu zagrożenia pozycją wymuszającą grę w barażach omal nie rozgromili dużo wyżej notowanego gospodarza. Walczyli jak lwy o każdą piłkę. LKS (wtedy LZS) z niemałymi problemami wygrał to spotkanie, ale dopiero w tie breaku, i to 18:16.
Nie mogę też zapomnieć pojedynku z pierwszej rundy obecnego sezonu. Straż grająca u siebie nastraszyła przyjezdnych. Prezentując poukładaną grę właściwie w każdym elemencie, w pierwszym secie gładko się z nami rozprawiła. Na nasze szczęście to spotkanie też wygraliśmy, ale gospodarze wysoko zawiesili poprzeczkę.

LKS Przecław grając dwa ostatnie mecze jakby budzi się z zimowego letargu. Szczególnie po zmiażdżeniu Dezerterów mam nadzieję, że zimowa deprecha się skończyła. :)

Czy moja teoria znajdzie potwierdzenie w jutrzejszym spotkaniu? Czy i tym razem będziemy świadkami triumfu LKS’u Przecław, a przede wszystkim czy piątkowy pojedynek będzie stał na wysokim poziomie? Zapowiada się ciekawe spotkanie.

Myślę że warto przyjechać, obejrzeć i ocenić samemu. Zapraszam wszystkich chętnych na mecz, początek spotkania o 19.45

pozdr