Już 1 set pokazał, że będzie to bardzo ciekawy pojedynek. Bardzo ładne akcje z obu stron od początku meczu mogły sie podobać. Przewagę od początku oraz inicjatywę mieli goście i przy stanie 6:10 trener AZS-u poprosił o czas. Na nic jednak to sie zdało gdyż goście utrzymywali dobry wysoki poziom w ataku i kontrach i zwiększali powoli przewagę prowadząc na koniec seta 19:14 i już w tym momencie set wydawał sie być rozstrzygnięty. Trener gospodarzy próbował jeszcze zmobilizować swój zespół biorąc 2 czas przy stanie 19:23 lecz Polmotor spokojnie dokończył tego seta i wygrał do 20. W tym secie siatkarze PS oddali bardzo dużo punktów z zagrywki to było chyba powodem porażki akademickiego zaspołu.

2 partia znów lepiej otworzyła się dla drużyny Nissana jednak po chwili wynik był już remisowy po stracie kliku punktów z rzędu kapitan Polmotoru poprosił o czas. W grze niestety nie zmieniło sie nic słabo gra w ataku i Politechnika odskoczyła dość wyraźnie na 4 punkty i prowadziła 15:11 tu kolejny czas dla drużyny gości, tym razem coś drgnęło Polmotor zdobył 4 punkty z rzędu i bardzo szybko wyrównał wynik meczu. Widać było, że zawodnicy uwierzyli, że mogą wygrać 2 seta z rzędu. Od tego stanu nikt nie mógł osiągnąć znaczącej przewagi i przy stanie 20:20 zapowiadała sie bardzo ciekawa końcówka partii. I właśnie taką można było zobaczyć od tego stanu gra toczyła sie punkt za punkt ostatnią piłkę tego seta wygrał zespół Polmotor zdobywając 31 punkt! Choć Politechnika miała piłki setowe w górze nie udało się i tym razem.

Po pierwszych 2 setach można było pomyśleć, że siatkarze PS nie będą już walczyć. Set zaczął się od prowadzenia Nissana 4:0 a następnie 8:3 i wszyscy już chyba myśleli, że mecz powoli zbliża sie ku końcowi następny wynik jaki widzieli kibice to 13:8 oraz 15:9 dla Polmotoru. I w tym momencie obudziła sie drużyna AZS-u odrobiła straty i wyszła na prowadzenie 20:19. Goście swoją przewagę oddali bez walki a gdy już PS wyszedł na prowadzenie całkowicie upadła gra Nissana. Politechnika wygrała tego seta do 21 i pokazała, że należy walczyć do końca.

4 set rozpoczął sie bardzo spokojnie, żadna z drużyn nie osiągnęła przewagi remis 5:5 następnie 11:10 dla Politechniki zapowiadał, że o wygraną w tym secie będą walczyć oba teamy PS o pozostanie w grze i co najmniej 1 punkt a PN-R o zwycięstwo za 3pkt. Tak też było do samego końca gdzie znów rozstrzygnięcie padło po zaciętej końcówce i bitwie na przewagi zwyciężyli Akademicy 30:28.

Tie break od prowadzenia 4:2 zaczęli Akademicy. Na nic jednak to się zdało PN-R odrobił stratę i ponownie wróciliśmy do gry punkt za punkt, zmiana stron nastąpiła przy 1 oczku przewagi PS. Po zmianie AZS wyszedł na 2 punktową przewagę 9:7 i można było pomyśleć ze nie odda jej do końca w tym momencie czas wzięła drużyna Nissana i po niej zdobył 4 punkty z rzędu i zrobiło się 9:11 ale od razu PS odrobił stratę i wynik brzmiał 12:12. 3 kolejne akcje na swoją stronę przechylili gości po dobrym ataku, bloku i kontrze zwyciężyli siatkarze PN-R.

Tego po 2 secie i połowie 2 nikt sie chyba nie spodziewał, po wygraniu 2 pierwszych setów Polmotor przegrał 2 kolejne i chyba wszyscy łącznie z siatkarzami myśleli o siatkarskim przysłowiu "kto nie wygrywa 3:0 itd". Lecz tym razem nie sprawdziło się!!! po bardzo zaciętym tie breaku zasłużenie wygrał zespół Polmotor Nissan Realbud.

Wyróżniającymi postaciami w obu zespołach na pewno byli rozgrywający. Bardzo ładna kombinacyjna gra i wiele piłek na pojedynczym bloku.
W drużynie PN-R bardzo dobre zawody zagrała młoda gwardia i Lotchek który był w tym meczu niekwestionowanym liderem drużyny. W drużynie PS natomiast wszyscy zagrali równo i solidnie moim zdaniem są w stanie wygrać z każdym w tej lidze.
Bardzo dobrze zawody sędziował Pan Maciek Maciejewski.