Po trzech spotkaniach wyjazdowych siatkarki Szkoły Mistrzostwa Sportowego Police wracają do hali Zespołu Szkół. W sobotę zmierzą się z APS Rumia.
Naprzeciw siebie staną drużyny sąsiadujące w ligowej tabeli. Pojedynek zapowiada się ciekawie jednak nie tylko z tego powodu. W pierwszej rundzie mecz pomiędzy tymi drużynami obfitował w wiele niespodziewanych zwrotów akcji i emocji, których mało kto się spodziewał.

Policzanki prowadziły w Rumi już 2:0 (25:11, 25:21), potem do gry wróciły gospodynie. Wygrały kolejne dwie partie, a o losach spotkania decydował tie-break. W nim górowały SMSki, aż do stanu 14:12. Rumianki zdołały wyrównać, a potem wyjść na prowadzenie i wygrać 18:16, a całe spotkanie 3:2.

- Nasza ośmiopunktowa przewaga nad rywalem nie ma żadnego znaczenia. Wszyscy pamiętamy mecz z pierwszej rundy. Mecz, który powinnyśmy wygrać 3:0, przegrałyśmy 2:3. Chcę, żeby w sobotę było inaczej i naprawdę zrobimy wszystko, aby punkty zostały w Policach – mówi Julia Borowska rozgrywająca SMSu Police.

Historia spotkań pomiędzy SMS Police, a APS Rumia:

sezon 2013/14

APS Rumia – SMS Police 3:0 (30:28, 25:13, 25:18)
SMS Police – APS Rumia 0:3 (21:25, 18:25, 21:25)

sezon 2014/15

APS Rumia – SMS Police 3:2 (11:25, 21:25, 25:17, 25:20, 18:16)

W poprzednim spotkaniu SMS Police zagrał w Elblągu z miejscowym Orłem. 3 punkty zostały na miejscu, a mecz był jednostronnym widowiskiem. APS Rumia natomiast podejmowała u siebie Energetyk Poznań. Zawodniczki trenera Tomasza Kordowskiego były bardzo gościnne i podarowały poznaniankom komplet punktów.

- W sobotnim meczu powalczymy o komplet punktów. Wiem, że nas na to stać. Nie zabraknie nam determinacji, a emocje będą od początku do końca. Doping kibiców na pewno pomoże nam zrealizować nasz cel – mówi Julia Borowska.