W meczu rewanżowym w niecałe 40 min zespół z Łobza rozprawił się dziś z Seanem, w setach do 19, 9 i 15. Obyło się bez rewelacji z obu stron... Mimo wszystko, że graliśmy gołą szóstką [bez libero vel Verbowa - tu pozdrowienia:)] możemy ten mecz zaliczyć do udanych.

Pierwszy set jak zwykle w naszym wydaniu rozgrzewkowy. Znów zaczęliśmy nerwowo i było trochę błędów w przyjęciu ale udało się nam odskoczyć na kilka punktów za sprawą mocnej zagrywki Rolesa i dowieźć kilkupunktową przewagę do końca. W drugiej partii drużyna przyjezdnych dominowała od początku - mocna zagrywka, kłopoty gospodarzy w przyjęciu no i blok nie do sforsowania zrobiły swoje. Dobre rozegranie Rolesa plus skuteczny atak dopełniły co dało szybkie zwycięstwo. W trzecim secie małe rozluźnienie ze strony Łobza. Jednak nie pozwoliliśmy zawodnikom z Seana na złapanie wiatru w żagle i szybko zakończyliśmy seta.
Ze strony gospodarzy wyróżniał się zawodnik z numerem 7 który momentami zagrywką spawiał nam spore problemy. Ogólnie cała drużyna Sean zasługuje na szacunek, gdyż nie poddawała się mimo naszej znacznej przewagi i grała do końca. Z naszej strony muszę pochwalić Rolesa - siedziała mu dziś zagrywka no i ma chłopak pomysł na grę:) Poza tym Tomek Bogucki czyścił niesamowićie na środku dosłownie z każdej piłki! Szacun również dla Długiego, który w bloku był dziś nie do przejścia.
Ze swojej strony chciałbym również podziękować kierownikowi gospodarzy panu Serockiemu za podwiezienie i gościnność oraz całej drużynie za miłą atmosferę na boisku:)
Pozdro600!
P.S. Roles tylko niech Ci za mocno woda nie skoczy po przeczytaniu tej relacji:P