no impreza zaiste fajna. miło spędzony dzień, w miłym towarzystwie i z przyjemnym graniem. jedynie można ponarzekać na to, że turniej wydłużył się prawie do 23. oczekiwanie na finał doprowadziło nas do całkiem poważnej frustracji, a niektórych ponoć nawet do zaśnięcia tak czy siak siedząc i czekając przeklinaliśmy siebie sami, że nie potrzebnie ten finał wywalczyliśmy ale oczywiście niewątpliwy sukces cieszy. ulegliśmy 2-krotnie karlabowi, ale jeśli to prawda co wyżej napisane o 2-go ligowych korzeniach tej drużyny to nie ma się czego wstydzić. tym bardziej cieszy, że w finale prawie udało się wygrać seta pozdrawiam i dziękuję całej drużynie salps.szczecin.pl

Fotka dnia to zdjęcie Lotchka nr 22. Joga w wykonaniu sędziego spotkania

I parę słów na temat organizacji turnieju...po rozegraniu finału od godz 19:00 do 22:00 leżeliśmy na materacach i się nudziliśmy...Wyglądało to tak jakbyśmy tam mieli siedzieć za karę bo na sali poza 6-7 osobami nie było już nikogo zainteresowanego finałem...Podczas jak my siedzieliśmy na sali w oczekiwaniu na finał pozostali uczestnicy byli bardziej zainteresowani imprezą w Skandii niż tym co się działo na boisku...Trochę to przykre...Puchar za 2 miejsce w pośpiechu dostaliśmy na schodach, medali zapomnieli nam dać...Panie sprzątaczki jak opuszczaliśmy salę raczej też na zadowolone nie wyglądały...
Pozostanie mieć nadzieję, że za rok będzie lepiej...
Pozdrawiam

Ależ oczywiście że są pozytywne W końcu zajęliśmy 2 miejsce...
Pozdrowienia dla organizatorów i mam nadzieję że w przyszłym roku dostaniemy obligatoryjnie zaproszenie bo już się doczekać nie możemy