Mecz pomiędzy zespołami PS i mającym tylko dwie porażki na koncie, zespołem ZNP według typowań wielu kibiców miał być jednostronnym widowiskiem. Wszyscy się pomylili...

Pierwszy set to dobra gra obu zespołów. Popisowe akcje były z obydwu stron siatki. Mimo wszystko ZNP jako bardziej doświadczony zespół wygrał seta 25:21.
Ambitnie walczące zawodniczki Politechniki wyciągnęły konsekwencje z przegranej partii i w tym secie udowodniły że nie taki diabeł straszny. Grając bardzo ambitnie w polu i ataku, gdzie prym wiodły Ola, Gosia i Magda. Na pochwałę w tej partii zasługuje również rozgrywająca PS-Anna. Ostateczny wynik seta 25:23 dla PS.
Trzeci set bez historii. Brak przyjęcia ze strony gości uniemożliwił jakiekolwiek składne rozegranie akcji po stronie PS-u. Wynik trzeciego seta 25:10 dla ZNP.
Po takim "laniu" jakie dostała drużyna PS-u mało kto wyszedłby z podniesionym czołem. A jednak...Czwarta partia to 5 punktowe prowadzenie gości i spokojne kontrolowanie wyniku do samego końca. Ostatecznie wygrana PS 25:20.
W piątym decydującym secie walka toczyła się na całego. Od samego początku PS zyskał 2 punktową przewagę, by po chwili ją stracić na korzyść ZNP. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowały młode siatkarki i wygrały seta 15:12 i cały mecz 3:2.
Warto by wspomnieć że ten mecz ma ogromne znaczenie dla zawodniczek PS-u które jak dotąd nigdy nie wygrały z nauczycielkami.
Na wynik tego spotkania narzekać nie będą zapewne siatkarki MJC, które dzięki temu zyskują już teraz przewagę nad ZNP w postaci 6 punktów.