W dniu dzisiejszym odbył się mecz pomiędzy dwoma zespołami z ambicjami na podium: Espadonem i Green Reefers. Widowisko stało na wysokim poziomie i obfitowało w wiele ciekawych akcji a mecz zakończył się zwycięstwem Greena 3:0 (26:24, 26:24, 25:17)

Obie drużyny przystąpiły do meczu mocno skoncentrowane i z chęcią zwycięstwa. Początek 1 seta bardziej udany dla drużyny Espadonu, duża nerwowość w odbiorze Greenu, zagrywki celowane w libero sprawiały jemu bardzo duże problemy i na niewielkie prowadzenie wychodzi Espadon. Po chwili role się odwracają i to Espadon wskutek błędów odbioru traci kolejno 3 punkty. W tej części seta obie drużyny miały dużo problemów ze skutecznością w ataku oraz popełniały dużo błędów w serwisie i odbiorze. Być może obie drużyny dopiero się rozgrzewały ponieważ końcówka seta wyglądała już dużo lepiej. Poprawiony odbiór umożliwił dokładniejsze rozegranie co wpłynęło na poprawę skuteczności ataku. Green dużo gra środkiem, jednak mało skutecznie. Mecz wyrównany i drużyny idą punkt za punkt. Pierwsza piłka setowa dla Greena przy stanie 24:23 obroniona, jednak kolejna piłka przynosi już upragnione zwycięstwo na skutek błędu w ataku po stronie Espadonu. Green zwycięża 1-go seta 26:24.

Drugi set w pierwszej fazie bardzo wyrównany, początkowo niewielka przewaga Espadonu, ale szybko zniwelowana wskutek bardzo widowiskowych i przede wszystkim pozwalających na kontynuowanie gry obron po stronie Greena. Po chwili wyrównanej gry Green zaczyna mieć problemy z kończeniem ataków i po dwóch blokach na jednym zawodniku kapitan prosi o czas. Po czasie znów punktowy blok Espadonu, który powiększa swoją przewagę. Green na chwilę poprawia swoją grę lecz po chwili znów zadyszka w ataku, a Espadon bezlitośnie kończy kontry. Kolejny czas dla Greena, po którym rozgrywający zaczyna więcej piłek rzucać na środek co przynosi zamierzone efekty. Kolejne dwa punkty zdobyte przy własnej zagrywce podnosi morale drużyny i sprawia że Green zaczyna łapać wiatr w żagle. Prz wyniku 22:21 dla Espadonu kapitan prosi o czas, licząc na zatrzymanie dobrej passy Greena. Gra toczy się punkt za punkt. Libero Espadonu popełnia błąd przy odbiorze i przy stanie po 23 biorą 2-gi czas. Podobnie jak w pierwszej partii wzrost skuteczności w ataku obu drużyn i zacięta walka w końcówce seta, jednak Green mając piłkę setową skutecznie blokuje i kolejny set pada łupem zawodników Greenu.

Trzeci set to dużo częstsza niż wcześniej gra środkiem drużyny Greena, która była równie efektowna co skuteczna. Również Espadon nie odstawał w ataku. Po kilku piłkach Green uzyskuje przewagę 2 punktów, jednak po chwili mają małe problemy z kończeniem ataków. W tej części gry sporo błędów w wykonaniu obu drużyn do stanu 14:13 dla Greena. Po chwili już jest 16:13 a następnie 17:13 dla Greena i kapitan Espadonu prosi o czas. Pierwszy punkt po czasie znów zdobywa Green i zawodnicy Espadonu wyglądają na odrobinę zrezygnowanych. W końcówce seta Green utrzymuje skuteczność i stopniowo zwiększa przewagę by ostatecznie zwyciężyć 25:17

Wyniki poszczególnych setów odzwierciedlają wydarzenia na boisku. Moim zdaniem Espadonowi brakuje troszkę siły w ataku, gdyż jednym zawodnikiem na tym poziomie raczej ciężko będzie wygrać z mocniejszymi przeciwnikami. Green natomiast ma dużo bardziej wyrównaną drużynę, szczególnie dobrze wygląda ich gra środkiem i myślę że to zaważyło na wyniku meczu.