Przynajmniej po stronie Espadonu tak sie wydawało, bo pojawili się w 12 chłopa /a i to nie wszyscy/ i ochoczo rozgrzewali się w zimnawej hali. Na wysoki Pehamot postanowiono wystawic równie wysoką "młodzieżową" szóstkę: Kuba, Stryj-junior, Rafał K., Tobiasz /świeży import z Trzcianki/, libero Karol i dwóch seniorów : Siwy i Franc /który w wyniku jesienno-zimowych wzmocnień robi za trzeciego rozgrywającego .

W ten sposób srednią wieku obniżyli w okolice 35 . Mecz lajtowy, Pehamot nawet nie symulował że mysli o zwycięstwie - Espadon dostosował sie poziomem. Ładne akcje do policzenia na palcach obu rąk. Dużo prostych błędów. Kilka czap Espadonu wróciło gospodarzom "w buty" - ale i oni zanotowali kilka udanych bloków. Jeden nawet na Kubie , który plasował wczoraj 100% swoich ataków ! /na poważnie cwiczył jedynie zagrywkę/. Zagrywka Pehamotu tragedia - oddali ze 20 punktów po błedach serwisu. Po I secie Kuba zaproponował jakies zmiany w Espadonie, by i reszta pofikała na parkiecie , ale zapraszana "reszta" m.in. Bodzio, Czajkos, Mirek wolała utworzyc z bokowca swoistą lożę emerytów-szyderców i na wesoło komentowac potkniecia "młodzieżówki" . Widac początkowy głód siatkówki już im minął . Dlatego młodzież nieco przyspieszyła i mecz skonczył się w niecałe 50 minut. W setach do : 21, 17, 10 .
Koniec rundy. U dzisiajszego lidera widac zmiany kadrowe, można powiedziec wymianę pokoleń. Stare sławy siadają na ławie, młodzież walczy o mistrza. Jak bedzie dalej? Cieszyc się czy narzekac? Czy druzyna skonsoliduje się na dłużej w takim konglomeracie? Czy to bedzie ta sama grupa kumpli z Kuflandii? No nic, na razie cieszymy sie wynikami a przyszośc pokaże co będzie z tą druzyną. Ważna jest obecnośc Kuby ..i jako sponsora ... i lidera zespołu.
Optymistycznie też widze pomysł Czajkosa dot. przyszłego sezonu